Granica między wiedzą i doświadczeniem często zaciera się, więc może żyjemy po to by coś zrozumieć? Im więcej analizowałem relacji osób, które przeżyły śmierć kliniczną, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że życie jest wieczne, trwa po śmierci i trwało przed narodzinami, a my jesteśmy odważnymi ochotnikami, którzy zeszli na Ziemię po to, by duchowo się rozwijać, a życie tutaj należy do gatunku tych trudniejszych symulacji. Nie pamiętamy jednak swojej „przeszłości”, ponieważ pochodzimy ze świata, w którym czas nie istnieje, a poza tym świadomość innych realiów przeszkadzałaby nam w graniu w życie i doświadczaniu w tej rzeczywistości.

Komentarze