Przedstawiam fragment mojej następnej książki (tytułu jeszcze nie zdradzę). Jest to część ósmego rozdziału pt. „Produkcja pieniędzy” z planowanych dwudziestu:
Pieniądz wirtualny sam w sobie nie jest zły lub dobry to kwestia intencji, tak jak rozszczepienie atomu może posłużyć dla celu złego (bomba) lub dobrego (tania energia). Wraz ze zniknięciem pieniądza gotówkowego i rozwojem inwigilacji („cyfrowy ślad”) pojawia się techniczna możliwość posiadania władzy totalnej i niewolnictwa absolutnego.
W 1980 roku w magazynie „Science” ukazał się artykuł „Czy mózg jest rzeczywiście potrzebny?”, w którym lekarz John Lorbert opisuje swoje wyniki badań. Miał on pacjenta chorego na wodogłowie, jego czaszka w 95% wypełniona była płynem mózgowo-rdzeniowym, grubość kory mózgowej wynosiła mniej niż 1 milimetr (u normalnego człowieka ok. 45 milimetrów), a waga jego mózgu wynosiła ok. 100 gramów (u normalnego człowieka ok. 1300 gramów). Człowiek ten funkcjonował normalnie, mało tego, miał ponadprzeciętne IQ wynoszące 126 i tytuł magistra z matematyki na uniwersytecie w Sheffiel.